Szklany sufit
Jedno z fundamentalnych praw fizyki mówi, że czas to pieniądz. Ubogim można zatem być w dwójnasób. Rozmawiałam ostatnio z dzieciakami, czy chciałyby zmienić coś z tego, co się już wydarzyło. I ku mojemu zdziwieniu, kilkukrotnie pojawiła się taka deklaracja, że dobrze by było, gdyby nie powstał pieniądz. Nie poważyłam się rozwiać marzeń stwierdzeniem, że pewnie w jego miejsce pojawiłoby się jakieś inne ustrojstwo, bo przecież z rozwojem cywilizacji co prawda pojawiła się empatia, ale też i chciwość i niepohamowany głód. Ten krwisty wolny rynek daje mi nieźle w kość. Mogę się łudzić, że mogę być ponad to, do innych celów stworzona, uduchowiona, zamyślona ... nie, jestem pospolita jak błoto. Żeby żyć, trzeba móc przeżyć. Zabawne to zresztą: widzę, że czcimy dobra ograniczone, edycje limitowane, wyjątki i specjalności. Znów gdy czegoś jest dużo, jest to powszechne, to nie zasługuje w naszych oczach na szczególną uwagę. Ot, śmieci to i robactwo. Skąd więc to rozcza...