teatrozachciewajki

teatr ostatnio zaprząta mi głowę. nie żebym odwiedzała go za często (śmiem przyznac się, że nie często).jest to zaś bardzo nośna metafora. dorobiliśmy się wielu aforyzmów dotyczących teatralności życia, choćby Oscara Wilde’a: „Życie to teatr. Tylko sztuka jest źle obsadzona”. mamy teorię teatru życia codziennego Goffmana i liczne powiedzonka z zakresu wiedzy o teatrze jak „marny z ciebie aktorzyna”. no i to życie piszące scenariusze. bądź scenariusze piszące życie. świat chce być oszukiwany, tylko szkoda, że my nie do końca zgadzamy się z praktyką systematycznego bycia wyprowadzanym w pole.

wydaje się, że życie od zawsze ma w sobie coś z teatru i wymaga nie tyle odgrywania danej roli, co noszenia maski. oczywiście im umiejętniej się z nią obchodzi, tym lepiej. wszak to wielka sztuka po jej zdjęciu nie zanieść się rzewnymi łzami.
swoją drogą, czy istnieje różnica pomiędzy odgrywaniem roli a noszeniem maski? czy jest ona ilościowa czy jakościowa? czy nosimy świadomie i dobrowolnie czy w większości przypadków nie zdajemy sobie z niej sprawy? Berne powiedziałby prawdopodobnie, że role zmieniają się w trakcie całego życia, tylko scenariusz mamy jeden. Jung, że wśród całej różnorodności, jednak ma się tą jedną maskę, do której jest się przywiązanym. Gombrowicz, że trzeba z jednej uciekać w drugą, jeśli oczywiście dana nie pasuje, a pasować na pewno kiedyś przestanie. Goffman wiadomo co, moja mama zaś, że takimi rzeczami raczej nie należy się przejmować, a babcia wdziałaby minę ‘a mówiłam, że kiepsko skończysz’. właśnie – niemałą przyjemność, tuż przed napadem furii i dzikiej frustracji, sprawia mi obserwowanie ukradkowe babci własnej, kiedy (tu trzeba posłużyć się tym określeniem) wchodzi w rolę Ten-Przeklęty-Postępowy-Wykształcony-Świat-Śmie-Mówić-Mi-Że-Nie-Mam-Racji. rozpoczyna zawsze lekkim powiewem obrazy i zdecydowanego oburzenia. gdy tylko to śmignie po twarzy, zapada się ona jakoś tak do środka, dłonie składa jak do nabożnej modlitwy, kark chowa i wypluwa, początkowo nieskoordynowane frazy, z wolna przekształcające się w natchnioną orację. i gdy już wykończy ofiarę nerwowo, dociśnie do ziemi gąszczem tez i oskarżeń, wtedy to pojawia się, początkowo nieśmiało, uśmiech triumfu, a oczy błyszczą w samozachwycie. bywa też, że zmuszona wymogami batalii wycofuje się na chwilę, by dobrze przygotować kwestie, wraca, siada i już od razu z triumfem mówi coś, po czym zostaje li tylko siąść na dupie i płakać. tak, babcia to wybitny gracz, nie bawi się w maski i fochy, od razu kręcąc cały odcinek. toć to wręcz reżyser! mnie zaś pozostaje z odbić sobie całe to upokorzenie formułując podobne do tych niecne opisy. a to też rola i w dodatku kiepsko odgrywana.

intrygujące są też owe momenty wyższości, gdy post factum dane jest mi dowiedzieć się, jaką też rolę dostałam w przydziale. oj, tu dopiero można pofolgować uczuciu wyższości, że tak umiejętnie i w dodatku nieświadomie (!) wywiodło się w pole cały tabun ludzi. oni myśleli tak, a naprawdę było tak. no ubaw po pachy. tylko skąd to uczucie, że ciągnę za sobą coś doczepionego, jak jakiś felerny kłapouszy ogon.

ogółem z teatrem zabawa jest przednia i przypomina kultywowany jeszcze przez osobniki tzw. dorosłe zwyczaj wyprawiania balów maskowych lub ich mniej wyrafinowanej formy, jaką są bale przebierańców, tudzież gustownie nazywane ‘imprezy tematyczne’. te wszystkie księżniczki, uwodzicielki, baletnice, niewolnice haremów, małe zwierzątka lekko jednakowoż drapieżne. z drugiej strony piraci, kowboje, Cezarowie, strażacy, policjanci i transwestyci. fatałaszki i peruki, akcesoria i pieprzyki. wszystko to zdaniem Umberto Eco kody. niecne znaki kultury, pozwalające na niecne bycie. niecne i szemrane, bądź, jak kto woli – trudne i wymagające umiejętności dyplomacji. tak, odnalezienia się w całym gąszczu reguł zabawom towarzyszącym nieodzownie. takie z nas cwane homo ludens. nic prawdziwie, wszystko na niby. Żyjemy sobie w Nibylandii i tylko czasami znajdzie się jakaś Wendy, co to paluszkiem wskaże i powie ‘Nieprawda!’, a potem obrazi się na wszystko, bo nie umie się bawić.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty